no i tu zaczynają się rozbieżności między słowem pisanym, a dźwiękiem. Kabel nie jest ani uniwersalny, ani doskonale brzmiący, ani rewelacyjny...
Pierwsza wada, która rzuca się w uszy - brak basu!!
Fakt, Cyrus jest delikatnym wzmacniaczem, zwiewnym, przejżystym, mało dynamicznym ale za to melodycznym i równym. Kabel QED zrobił z niego drapieżne zwierze, które wrecz rozsmakowuje się w szczegółach - lecz niestety tylko w środku pasma:(((
Przestrzeń ogromna - ale baardzo ulotna i bez podstawy...
Dźwięk po 30 min. zaczął drażnić uszy i spowodował, że z powrotem wpiąłem stare Tara Labsy za 30zł metr...
Kabel może sprawdzić się w zamulonych i słabo kontrolowanych systemach... może również jakoś zagrać z lampami.
Jeśli ktoś ceni kulturę przekazu, przestrzeń, koloryt i powietrze oraz równowage pasma i słucha głównie jazzu i klasyki - to nie jest kabel dla niego.